Strona 3 z 4

Re: [X-Wing Pilot] Rogue13

: 01 lut 2012, 18:54
autor: Vissan
Wnętrze bardzo elegancko, a celem zatuszowania niedoskonałości malowania - BRUDZING! Inny sposób od tego co proponuje FLC jest natryskiwać z dużej odległości (napylać) matową czarną (bądź inną) farbę w sprayu, ale to jest dość ryzykowne, bo nie mamy za bardzo kontroli nad tym, jak brud będzie osiadać. Z drugiej strony mamy wtedy realistyczny wygląd opylenia hełmu sadzą.

Re: [X-Wing Pilot] Rogue13

: 01 lut 2012, 19:13
autor: sternik
Ale sadza to tylko w zestrzelonym Xie :)
Czapeczka jak na pierwszy raz bardzo fajna ,a malowanie kresek to tak jak radził Falcon -tylko taśma żadnych maskoli .W malowaniu komo na modelach samolotów wykorzystuje się również plastelinę ale z wałka plasteliny też jest ciężko uzyskać równiutką kreskę ,bardziej zda egzamin na wywijasach :)

Re: [X-Wing Pilot] Rogue13

: 01 lut 2012, 19:37
autor: RogueThirteen
Przed wpadką z lakierowaniem cienkie kreski były równiejsze, uwierzcie :( Ale cienkie paseczki folii to dobry pomysł. W sumie dzielni hamerykańscy piloci też swoje hełmy oklejają.
Co do maskowania taśmą izolacyjną - nie do końca zgodzę się z Falconem, bo u mnie zadziałała idealnie. Sądzę, że znaczenie ma tutaj rodzaj użytych farb, taśmy i metoda. Ja kupiłam najtańszą supermarketową taśmę (żeby nie miała za mocnego kleju) i nakleiłam ją na naprawdę porządnie (ponad 24h) wyschnięte podłoże pomalowane tak, jak pisałam, naciągając ją i "przyprasowując" tylko brzeg bezpośrednio stykający się z obszarem malowanym. Zrywałam baaardzo ostrożnie i pomalutku od razu po zaschnięciu farbki (kiedy jest już sucha, ale jeszcze miękka), uprzednio trochę podgrzawszy pod lampą (60W, nic specjalnego). Czarny pasek na zielonym (jest węższy, więc też musiał być maskowany) robiłam dopiero na drugi dzień.
A całą metodę wypróbowałam uprzednio na hełmie Porucznika Kettcha.
Podsumowując - cierpliwość to podstawa... :mrgreen:

Re: [X-Wing Pilot] Rogue13

: 02 lut 2012, 2:20
autor: Jok
co do tasmy: lepiej zamiast zoltej malarskiej użyć blu-mak czy jakos tak. Zeby zdierajac tasme nie zedrzec odrazu farby to proponuje zdejmujac tasme jednoczesnie potraktowac ja suszarka do wlosow-wtedy sie bez inwacyjnie odlepia.

Re: [X-Wing Pilot] Rogue13

: 02 lut 2012, 2:39
autor: RogueThirteen
Jok pisze:Zeby zdierajac tasme nie zedrzec odrazu farby to proponuje zdejmujac tasme jednoczesnie potraktowac ja suszarka do wlosow-wtedy sie bez inwacyjnie odlepia.
Pamiętałam o tym (pisałeś kiedyś) i dlatego użyłam lampy. Suszarki nie mamy, stłukła się :(

Re: [X-Wing Pilot] Rogue13

: 12 kwie 2012, 13:19
autor: Endriu
ja używałem do malowania swoje kasku taśmy tej niebieskiej ( 10 zł) plus do tego taśma o szerokości 1,5 mm do nakreślenia krawędź.

Re: [X-Wing Pilot] Rogue13

: 16 maja 2012, 16:34
autor: RogueThirteen
Słów parę w temacie malowania hełmu :) Oto mamy radosnego Jansona (właśnie wystrzelił ten swój harpun):
Obrazek

...i widać wyraźnie, że:
a) "głośniczki" ("sliced onion"), jako defaultowa, fabryczna część hełmu, są ładne i równiutkie, a paski naklejone NA kółko, które z kolei wygląda na namalowane (ale przy tym nie będę się upierać).
b) czarne linie konturowe są ewidentnie zrobione pędzelkiem, bez przesadnej staranności - prawdopodobnie przez samego Wesa
:mrgreen:

Re: [X-Wing Pilot] Rogue13

: 16 maja 2012, 19:46
autor: Jok
co do punktu b):
moze i wyglada to jak pedzelek, ale ja bym sie o to jednak spierał. Nierownosci linii moga wynikac z zabrudzeń, nierownosci hełmu, refleksow swietlnych itd. Dlatego linia wydaje sie nierowna. Pozatym wtedy szachownica - jako ewidentnie autorskie malowidlo tez powinno byc nierowne.

A poza tym - nawet jesli gadzety w filmie byly malowane recznie to a) wyszlo im to bez urazy dla naszych artystow - lepiej i rowniej, b) na filmie tego nie widac bo jest za daleko, albo za szybko sie rusza. A u nas to widac. wiec nie robmy bidy i nie malujmy tego recznie tylko rowno za pomoca naklejek i tasm ;)

Re: [X-Wing Pilot] Rogue13

: 16 maja 2012, 21:38
autor: GrafZero
Te paseczki to naklejka na transparentnej folii przyklejona na namalowane koło, dlatego koło jest mniej wyraźne na przestrzeni kresek.

Re: [X-Wing Pilot] Rogue13

: 17 maja 2012, 1:45
autor: RogueThirteen
Graf, właśnie to miałam na myśli. Jak się dobrze przyjrzeć, to całość (kółko i paski) jest jedną naklejką - czarny wzór na przezroczystej folii.
Joku, w tym powiększeniu rzeczywiście mało widać, ale jak był 50% większy, to już tak. Dla mnie to jest namalowane, linią o nierównej grubości i do tego krzywo. Myślę, że twórcy rekwizytów, mając do zrobienia kilkanaście różnych hełmów i pewnie kupę innych rzeczy, poszli po linii najmniejszego oporu i tego, czego koniecznie nie musieli, nie malowali od szablonów, tylko na szybko ręcznie. Poza tym dlaczego zakładasz, że jak sobie sam malował hełm, to nie mógł przy tej szachownicy zrobić maskowania z taśmy klejącej? Najpierw pewnie w ogóle narysował ołówkiem ;). Za to nie zdziwiłabym się, gdyby czarne linie na szachownicy też były takie "pędzelkowe" - ale tego już nie bardzo jak mam stwierdzić, mam w za małej rozdzielczości. Pewnie na blu-rayu byłoby widać.

Ale masz rację z tym, że takich "niuansów" w filmie po prostu nie widać - ja zauważyłam tylko dlatego, że robiłam sobie screeny z ulubionymi bohaterami :mrgreen: Tutaj wrzucam jako swego rodzaju ciekawostkę dotyczącą technik zdobienia hełmu.

Re: [X-Wing Pilot] Rogue13

: 31 maja 2012, 21:36
autor: RogueThirteen
A co byście powiedzieli na pilota rasy Farghul?

Obrazek

...bez hełmu (coby lepiej pokazać malowanie mordy):

Obrazek

Powyższe proszę traktować jako, hm, projekt przedwstępny (mam nadzieję, że nikt nie opluł monitora). Docelowo malowanie byłoby specjalnymi farbkami, a nie konturówką i cieniem do powiek (który brudzi wszystko, czego dotknie, ale okazuje się być zadziwiająco trwały przy próbie zmycia) no i doszłyby uszka (zakrywające moje własne, ludzkie) i być może "drapieżne" ząbki. I oczywiście ogon na drugim końcu pilota. Wąsów na szczęście Farghule nie mieli.

A tak wygląda pani Farghul (Mika) według Jan Duursemy:
Obrazek

...zaś moje "umaszczenie" było wzorowane na Koćce:
Obrazek

Pytanie tylko: czy na eventach innych niż bal karnawałowy farghulowa charakteryzacja oparta na malowaniu buzi (plus uszy, ogon itd.) przejdzie, czy jednak trzeba by wymyślić coś, aby odtworzyć efekt futra?

Re: [X-Wing Pilot] Rogue13

: 31 maja 2012, 22:21
autor: Xav Kasjel
Radzę zainwestować w dobrą, ciemną szminkę, żeby tak jak na obrazku poglądowym usta wyraźnie odcinały się od całości. No i oczywiście musisz zapuścić długie uszy :)

Re: [X-Wing Pilot] Rogue13

: 01 cze 2012, 9:14
autor: Nero
Wymaluj się tak w niedzielę, koty będą w niebo wzięte xD

Re: [X-Wing Pilot] Rogue13

: 01 cze 2012, 11:19
autor: faultfett
Oho, to już wtedy w ogóle będą teksty leciały od ludzi "z zewnątrz", erm, kosmiczne ;)
.
Bardzo fajnie na przedstawicielkę kotowatej rasy (nie pomnę, której) była zrobiona jedna z członkiń Nordic Garrisonu na imprezie, na której byliśmy w zeszłym roku w Finlandii - włącznie z ogonem, uszami, zębami, pazurami i soczewkami. Może na :arrow: Zdjęciu nie widać w pełnej krasie, ale tak "pi razy drzwi".

Re: [X-Wing Pilot] Rogue13

: 01 cze 2012, 12:36
autor: RogueThirteen
Aniu, obrazek nie działać :( A miałam Cię nawet pytać o tą dziewczynę, pamiętam, jak o niej opowiadałaś.
Xav Kasjel pisze:Radzę zainwestować w dobrą, ciemną szminkę, żeby tak jak na obrazku poglądowym usta wyraźnie odcinały się od całości. No i oczywiście musisz zapuścić długie uszy :)
No właśnie Mika jest umalowana, a jej kumpel Harrl miał już mordę zupełnie jak kot ("Star Wars komiks" 9/2010). U Farghuli na Wookieepedii też nie bardzo widać warg, więc swoje też specjalnie zamalowałam tym jasnym cieniem (btw. fajny oksymoron, "jasny cień" :mrgreen: )
faultfett pisze: włącznie z ogonem, uszami, zębami, pazurami i soczewkami
Soczewek niestety nie jestem w stanie włożyć, nawet za milion dolarów :mrgreen: Pazurów pod rękawicami nie byłoby widać, ale jeślibym miała być "cywilnym" Farghulem, to tak, jak najbardziej (chyba, że w sklepie z "artykułami karnawałowymi" mieliby jakieś sensowne, a niedrogie). Uszy są na razie w fazie modelu próbnego, docelowo mają być takie, aby się mieściły pod hełm. Ogon oczywiście będzie wystawał przez odpowiednią dziurę w kombinezonie :mrgreen: (co wiąże się z koniecznością uszycia nowego dla ludzkiego pilota, ale o tym na razie sza!)