[X-Wing Pilot] Rogue13
- RogueThirteen
- Eagle Base
- Posty: 930
- Rejestracja: 12 gru 2010, 10:56
Re: 3F's Rebel Pilots
Panie i panowie, uprzejmie informuje, iz pare dni temu zlozylam oficjalny wniosek aplikacyjny do RL. Poniewaz jednak wlasnie mi uswiadomiono, iz komunikat, gloszacy, ze moj wniosek "zostal nastepnie przeslany do oficerow Eagle Base" tak naprawde powinien brzmiec "zostanie w blizej nieokreslonej przyszlosci zauwazony przez centrale RL", zamieszczam informacje tu (na dowod, ze sie staram, a nie tylko na pale jezdze na konwenty i spie w sali RL ).
Imie postaci: Anna Merryville (Lotr Trzynascie)
Ranga: Flight officer (czyli najnizszy stopien oficerski, na nasze mogloby byc podporucznik)
Ulubiony statek: X-wing
Biografia (mam nadzieje, ze pozniej bedzie mozliwosc poszerzyc):
Korelianska pilotka i badacz kosmosu. Jako Lotr Trzynascie bierze udzial w niektorych tajnych misjach Eskadry Lotrow.
Zdjecia - wygladam na nich jak kompanijna oferma, w dodatku z wielkim brzuchem i jeszcze wiekszym tylkiem, ale nic nie szkodzi, bo kostium widac dobrze. Mam nadzieje, ze wystarcza, a przy najblizszej okazji zrobie lepsze (jak bede miec do dyspozycji lustro na przyklad )
http://www.astrouw.edu.pl/~aciechan/str ... _front.jpg
http://www.astrouw.edu.pl/~aciechan/str ... 3_left.jpg
http://www.astrouw.edu.pl/~aciechan/str ... _right.jpg
http://www.astrouw.edu.pl/~aciechan/str ... 3_back.jpg
http://www.astrouw.edu.pl/~aciechan/str ... detail.jpg
http://www.astrouw.edu.pl/~aciechan/str ... action.jpg
Teraz bede grzecznie czekac. Ale jesli ktos wie, jak popedzic tych z "centrali", to niech da znac...
Imie postaci: Anna Merryville (Lotr Trzynascie)
Ranga: Flight officer (czyli najnizszy stopien oficerski, na nasze mogloby byc podporucznik)
Ulubiony statek: X-wing
Biografia (mam nadzieje, ze pozniej bedzie mozliwosc poszerzyc):
Korelianska pilotka i badacz kosmosu. Jako Lotr Trzynascie bierze udzial w niektorych tajnych misjach Eskadry Lotrow.
Zdjecia - wygladam na nich jak kompanijna oferma, w dodatku z wielkim brzuchem i jeszcze wiekszym tylkiem, ale nic nie szkodzi, bo kostium widac dobrze. Mam nadzieje, ze wystarcza, a przy najblizszej okazji zrobie lepsze (jak bede miec do dyspozycji lustro na przyklad )
http://www.astrouw.edu.pl/~aciechan/str ... _front.jpg
http://www.astrouw.edu.pl/~aciechan/str ... 3_left.jpg
http://www.astrouw.edu.pl/~aciechan/str ... _right.jpg
http://www.astrouw.edu.pl/~aciechan/str ... 3_back.jpg
http://www.astrouw.edu.pl/~aciechan/str ... detail.jpg
http://www.astrouw.edu.pl/~aciechan/str ... action.jpg
Teraz bede grzecznie czekac. Ale jesli ktos wie, jak popedzic tych z "centrali", to niech da znac...
2011:
2012:
2013:
Będę mówił powoli, dużymi literami, a ty masz to zapamiętać na resztę życia: NIE MOŻESZ WYGLĄDAĆ GODNIE, KIEDY SIĘ BAWISZ
Wes Janson
2012:
2013:
Będę mówił powoli, dużymi literami, a ty masz to zapamiętać na resztę życia: NIE MOŻESZ WYGLĄDAĆ GODNIE, KIEDY SIĘ BAWISZ
Wes Janson
- YangObi
- Polish Garrison GML / Eagle Base
- Posty: 5106
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 19:21
- Lokalizacja: Gdańsk
- TKID: 7061
- Kontaktowanie:
Re: 3F's Rebel Pilots
Tak, dostałem aplikacje i jest ona u mnie zatwierdzona. Czekamy na akceptacje przez RL.
- faultfett
- Polish Garrison / Eagle Base CO
- Posty: 3772
- Rejestracja: 17 lis 2005, 17:04
- Lokalizacja: StarWars'aw sector, O'Hoth-ah system
Re: 3F's Rebel Pilots
No, wreszcie! Mam nadzieję, że z aplikacją szybko pójdzie i dołączy do nas kolejny Orzełek... i Myszołów
- RogueThirteen
- Eagle Base
- Posty: 930
- Rejestracja: 12 gru 2010, 10:56
Re: 3F's Rebel Pilots
Skleiłam hełmik Jakiś taki... mały wyszedł - zaczepia się o uszy przy zakładaniu. Wasze też? Swoją drogą, przed podjęciem dalszych działań dałabym go do obejrzenia FLC - miałbyś czas?
A co do w/w działań - potrzebuję porady bardziej doświadczonych kolegów. Chcę uzyskać efekt jak najbardziej realistyczny, czyli zbliżony do prawdziwego hełmu pilota. Czyli:
1) podnoszoną szybkę - mam już pewną koncepcję, jak by to można zrobić (prowadnice wewnątrz przeznaczonych do tego "zakoli" hełmu), ale nie wiem, z czego i czym przymocować. Czekam na podpowiedzi.
2) wykończenie wnętrza podobne jak w prawdziwym hełmie pilota. Znalazłam taką stronkę: http://flighthelmet.com/mm5/merchant.mv ... _Code=VNA6. Jak widać, prawdziwy APH-6 ma w środku styropianową "podszewkę" - z czego by ją zrobić? Pianka do montowania okien (da się to po zaschnięciu przyciąć?) ? Gąbka? Czy może kupić w supermarkecie kask i użyć jego wyściółki?
Poza tym - czym przykleić w środku pasek i "nauszniki" od słuchawek?
Sprawa druga: malowanie. Efekt ma być mniej więcej taki (rysunek na szybko, ale chyba widać, kto jest moim idolem ):
(tutaj rebelkotek w powiększeniu: )
Kawałek z przodu zielony metalic. Symbole będą w tym samym kolorze, co tło, ale będą się różniły fakturą albo zrobię wypukłe. Poza tym, jak widać, głównie wzorki na białym tle - i tu następne pytanie: czym malować? Tzn. czego użyć jako podkład bezpośrednio na ABS? I czy na to kolejną warstwę, a jeśli tak, to czego (chciałabym, żeby hełm nie był bardzo błyszczący, ale i nie zupełnie matowy - ot, coś tak, jak ABS itself ). Wzorki chciałabym raczej namalować sprejem (używając fluidu maskującego, bo podobnież nie powoduje odprysków ani farba pod niego nie włazi).
Zdaje się, że podobna kwestia wynikła przy okazji nowego hełmu Kamela?
A co do w/w działań - potrzebuję porady bardziej doświadczonych kolegów. Chcę uzyskać efekt jak najbardziej realistyczny, czyli zbliżony do prawdziwego hełmu pilota. Czyli:
1) podnoszoną szybkę - mam już pewną koncepcję, jak by to można zrobić (prowadnice wewnątrz przeznaczonych do tego "zakoli" hełmu), ale nie wiem, z czego i czym przymocować. Czekam na podpowiedzi.
2) wykończenie wnętrza podobne jak w prawdziwym hełmie pilota. Znalazłam taką stronkę: http://flighthelmet.com/mm5/merchant.mv ... _Code=VNA6. Jak widać, prawdziwy APH-6 ma w środku styropianową "podszewkę" - z czego by ją zrobić? Pianka do montowania okien (da się to po zaschnięciu przyciąć?) ? Gąbka? Czy może kupić w supermarkecie kask i użyć jego wyściółki?
Poza tym - czym przykleić w środku pasek i "nauszniki" od słuchawek?
Sprawa druga: malowanie. Efekt ma być mniej więcej taki (rysunek na szybko, ale chyba widać, kto jest moim idolem ):
(tutaj rebelkotek w powiększeniu: )
Kawałek z przodu zielony metalic. Symbole będą w tym samym kolorze, co tło, ale będą się różniły fakturą albo zrobię wypukłe. Poza tym, jak widać, głównie wzorki na białym tle - i tu następne pytanie: czym malować? Tzn. czego użyć jako podkład bezpośrednio na ABS? I czy na to kolejną warstwę, a jeśli tak, to czego (chciałabym, żeby hełm nie był bardzo błyszczący, ale i nie zupełnie matowy - ot, coś tak, jak ABS itself ). Wzorki chciałabym raczej namalować sprejem (używając fluidu maskującego, bo podobnież nie powoduje odprysków ani farba pod niego nie włazi).
Zdaje się, że podobna kwestia wynikła przy okazji nowego hełmu Kamela?
2011:
2012:
2013:
Będę mówił powoli, dużymi literami, a ty masz to zapamiętać na resztę życia: NIE MOŻESZ WYGLĄDAĆ GODNIE, KIEDY SIĘ BAWISZ
Wes Janson
2012:
2013:
Będę mówił powoli, dużymi literami, a ty masz to zapamiętać na resztę życia: NIE MOŻESZ WYGLĄDAĆ GODNIE, KIEDY SIĘ BAWISZ
Wes Janson
- ShVagYeR
- Eagle Base
- Posty: 2432
- Rejestracja: 15 lis 2005, 2:23
- Lokalizacja: Łódź
- Kontaktowanie:
Re: 3F's Rebel Pilots
Jeszcze się nie trafił taki hełm pilota, który by wszedł na mój niewymiarowy łeb. A szturmowca/sanda zakładam tylko na gazie/na kacu, fundując sobie rany szarpane uszu.RogueThirteen pisze:Skleiłam hełmik Jakiś taki... mały wyszedł - zaczepia się o uszy przy zakładaniu.
- RogueThirteen
- Eagle Base
- Posty: 930
- Rejestracja: 12 gru 2010, 10:56
Re: 3F's Rebel Pilots
Ech, problem w tym, że mój łeb jest niewymiarowy w drugą stronę, tzn. każda jedna czapka, jaką przymierzę, jest o wiele za duża... Więc problem odwrotny mnie nieco zaskoczył.
2011:
2012:
2013:
Będę mówił powoli, dużymi literami, a ty masz to zapamiętać na resztę życia: NIE MOŻESZ WYGLĄDAĆ GODNIE, KIEDY SIĘ BAWISZ
Wes Janson
2012:
2013:
Będę mówił powoli, dużymi literami, a ty masz to zapamiętać na resztę życia: NIE MOŻESZ WYGLĄDAĆ GODNIE, KIEDY SIĘ BAWISZ
Wes Janson
- sternik
- Polish Garrison / Eagle Base Inactive
- Posty: 2481
- Rejestracja: 14 wrz 2006, 20:07
- Lokalizacja: Bruksela
- TKID: 12370
- Kontaktowanie:
Re: 3F's Rebel Pilots
Odnośnie środka to :
Można by było spróbować z wnętrzem od starego kasku motocyklowego na Alle pewnie można znaleźć coś w dobrej cenie.http://allegro.pl/kask-motocyklowy-fgn- ... 67859.html
Albo zmontować środek z wkładek na kolana do spodni budowlańców
http://allegro.pl/wkladki-nakolannikowe ... 20820.html
http://www.bhp-gabi.pl/index.php?p603,o ... beta-7800g
są różne kształty i dobrze się wyginają
Można by było spróbować z wnętrzem od starego kasku motocyklowego na Alle pewnie można znaleźć coś w dobrej cenie.http://allegro.pl/kask-motocyklowy-fgn- ... 67859.html
Albo zmontować środek z wkładek na kolana do spodni budowlańców
http://allegro.pl/wkladki-nakolannikowe ... 20820.html
http://www.bhp-gabi.pl/index.php?p603,o ... beta-7800g
są różne kształty i dobrze się wyginają
-
- Eagle Base Inactive
- Posty: 86
- Rejestracja: 24 sty 2011, 20:57
Re: 3F's Rebel Pilots
Ania zachęcałbym cie też raczej do wykorzystania wkładek na kolana, gdzieś jak szperałem to znalazłem że przeważnie one są wykorzystywane i według mojej opinii dobrze się prezentują, w swoim zamierzam właśnie je wykorzystać
- RogueThirteen
- Eagle Base
- Posty: 930
- Rejestracja: 12 gru 2010, 10:56
Re: [X-Wing Pilot] Rogue13
W Święta śniło mi się, że byłam na Falkonie i pod moją nieobecność ktoś połamał mój pozostawiony w sali do spania hełm, więc FLC dla niepoznaki skleił go pomarańczową taśmą izolacyjną. Dzisiaj, przy okazji apgrejtowania, patrzę, a tu mój hełm naprawdę ma w tym miejscu pęknięcie...
2011:
2012:
2013:
Będę mówił powoli, dużymi literami, a ty masz to zapamiętać na resztę życia: NIE MOŻESZ WYGLĄDAĆ GODNIE, KIEDY SIĘ BAWISZ
Wes Janson
2012:
2013:
Będę mówił powoli, dużymi literami, a ty masz to zapamiętać na resztę życia: NIE MOŻESZ WYGLĄDAĆ GODNIE, KIEDY SIĘ BAWISZ
Wes Janson
-
- Polish Garrison / Eagle Base
- Posty: 5084
- Rejestracja: 27 kwie 2005, 10:05
- Lokalizacja: Warszawa /Wołomin
- TKID: 8484
Re: [X-Wing Pilot] Rogue13
To lepiej nie miej więcej destrukcyjnych snów, bo jeszcze będzie ten koniec świata w tym roku ;]
2009: x 24 x 1 2010: x 24 x 3
-
- Eagle Base Inactive
- Posty: 86
- Rejestracja: 24 sty 2011, 20:57
Re: [X-Wing Pilot] Rogue13
wow Ania faktycznie zwariowany sen, a mocne te pęknięcie?, da się z tym coś zrobić?
- RogueThirteen
- Eagle Base
- Posty: 930
- Rejestracja: 12 gru 2010, 10:56
Re: [X-Wing Pilot] Rogue13
Nie, to nic strasznego, takie jakby centymetrowej długości przecięcie, przy samym brzegu i mało widoczne. Ale od początku plastik w tym miejscu był trochę dziwny, taki jakiś twardszy i bardziej kruchy (JediM. wylał tam jakis rozpuszczalnik czy coś?), więc się pewnie od tego zrobiło.
Zawsze możesz kupić pomarańczową taśmęFalcon pisze:To lepiej nie miej więcej destrukcyjnych snów, bo jeszcze będzie ten koniec świata w tym roku ;]
2011:
2012:
2013:
Będę mówił powoli, dużymi literami, a ty masz to zapamiętać na resztę życia: NIE MOŻESZ WYGLĄDAĆ GODNIE, KIEDY SIĘ BAWISZ
Wes Janson
2012:
2013:
Będę mówił powoli, dużymi literami, a ty masz to zapamiętać na resztę życia: NIE MOŻESZ WYGLĄDAĆ GODNIE, KIEDY SIĘ BAWISZ
Wes Janson
-
- Eagle Base Inactive
- Posty: 86
- Rejestracja: 24 sty 2011, 20:57
Re: [X-Wing Pilot] Rogue13
hej Ania
Szelki i pasa już doszły i wyglądają bosk!, na dniach będę je dopasowywał. Dziękuje .
pozdrawiam Andrzej
ps. powiedz jak wyszła sprawa z cylindrami?
Szelki i pasa już doszły i wyglądają bosk!, na dniach będę je dopasowywał. Dziękuje .
pozdrawiam Andrzej
ps. powiedz jak wyszła sprawa z cylindrami?
- RogueThirteen
- Eagle Base
- Posty: 930
- Rejestracja: 12 gru 2010, 10:56
Re: [X-Wing Pilot] Rogue13
Panie i panowie, TADAM!
Oczywiście jak zwykle z niecierpliwości udało mi się parę rzeczy schrzanić, więc z daleka wygląda dobrze, a z bliska... no cóż, powiedzmy, że jakość wykończenia jest porównywalna z jakością odlania plastików przez jedi M. Poza tym już na początku skleiło mi się trochę za wąsko (można było uzyskać nawet 0.5cm więcej), ale na szczęście, jak na dorosłą osobę, mam wyjątkowo mały rozmiar głowy, więc się mieszczę
Zgodnie z tym, co mówiłam wcześniej, starałam się zrobić hełm "jak prawdziwy". Oto, co udało mi się osiągnąć:
Otwierana szyba:
System wymyślony przez mojego tatę: wewnątrz grzebienia wkleiłam prowadnicę z takiej szyny (standardowo używanej np. do ukrywania kabli sieciowych albo telewizyjnych; po ponacinaniu "zewnętrznej" części daje się ona dowolnie wyginać):
Wewnątrz prowadnicy przesuwa się pasek 2mm blachy aluminiowej, przyciętej dokładnie na szerokość szyny, odpowiednio wygiętej i jednym końcem przykręconej do szybki (2 śrubki, nie zapomnieć o podkładkach). Dodatkowo wewnątrz prowadnicy wkleiłam parę kawałków płyty piankowej, żeby nie było za dużego luzu i szyba mi sama nie opadała
Aha, prowadnicę wewnątrz grzebienia wkleiłam Poxipolem - idzie całe opakowanie. Zdecydowanie polecam przezroczysty, początkowo użyłam szarego (widać na zdjęciu) i w czasie SF udało mi się teoretycznie zaschniętą całość nieopatrznie urwać...
System działa w miarę dobrze - można ustawić szybkę w położeniu dowolnym i sama się nie przesunie, ale "chodzi" dość ciężko - a to dlatego, że blaszka aluminiowa jest dosyć miękka i przy zamykaniu zawsze odrobinę się odkształca (wygina bardziej niż potrzeba). Na drugi raz trzeba by wziąć grubszą blachę i wkleić mniej wypełnienia w prowadnicę.
Bogate wnętrze:
Ze specjalnie w tym celu wyhodowanych "asteroid" z pianki do uszczelniania okien wycięłam sobie "podpórki" - jedna wypada na czubku głowy, druga z tyłu (w prawdziwym hełmie ta pierwsza jest na czole, czego tu se ne da ). Do tego "nauszniki" od dużych słuchawek z mikrofonem (za złotówkę na allegro), przymocowane przy użyciu kawałków wspomnianej pianki. Kabel od słuchawek odczepiłam, czego teraz żałuję - można by go chować w irokezie, a w razie potrzeby wyjąć, podłączyć i byłaby muzyczka w hełmie
Na "podpórki" i wewnątrz podbródka nakleiłam po 2 warstwy 5mm gąbki. To ostatnie nie jest do końca dobrym pomysłem, bo teraz poci mi się broda , więc może wymienię na coś innego (zupełnie pusty podbródek jest za duży). Kawałek gąbki nakleiłam też na wierzch szybki, żeby nie było szpary między nią a hełmem oraz na śrubki mocujące ją do prowadnicy, aby mnie nie dziobały w czoło. Resztę wnętrza hełmu wykleiłam bardzo cienką gąbką w tym samym kolorze, co na "podpórkach" - przy czym przylepiłam ją tylko w tych miejscach, gdzie jest to konieczne, dzięki czemu w razie jakiejś awarii mam dostęp do systemu otwierania szyby (albo mogę ukryć w hełmie coś tajnego ).
Arkusze gąbki, które wykorzystałam, pochodziły z eleganckiej walizeczki z wykwintnym kompletem sztućców. Bardzo podobnych używa się do zabezpieczania laptopów i monitorów, a prawdopodobnie da się też gdzieś gąbkę kupić "z metra". Do klejenia użyłam "Kleju do styropianu i gąbki" firmy Dragon - wiąże bardzo szybko, trzyma jak pieron i łatwo się zmywa z rąk wodą.
Efekt trochę przerósł moje oczekiwania - słuchawki pasują tak idealnie, że odcinają część dźwięków z zewnątrz. Cóż, chciałam jak prawdziwy
Malowanie:
Tutaj najbardziej schrzaniłam, bo jak zwykle zostawiam rzecz na ostatnią chwilę, potem nie zdążałam skończyć przed eventem... i w efekcie malowałam hełm trzy razy, za każdym razem będąc zmuszona zmywać część poprzedniej powłoki - a to nigdy się ładnie nie kończy. Dodatkowo podczas nakładania ostatniej, przezroczystej warstwy udało mi się z deczka przegiąć i wzorki zaczęły mi płynąć (nie wszystko uratowałam...) oraz utworzyło się parę niefajnych zacieków. Cóż, za zdobywanie doświadczeń się płaci... ale chętnie się nimi podzielę, jeśli komuś pomogą:
1. Białe tło - użyłam metody starej, praktykowanej jeszcze przez klony (wielkie dzięki, Kamel!): podkład do plastików + podkład biały + farba na bazie wodnej (wszystko firmy DECOCOLOR). Po nałożeniu każdego rodzaju powłoki należy dać jej spokojnie wyschnąć. Biała farba strasznie 'łapie" wszelkiego rodzaju kurz, sierść i inne zabrudzenia, więc wszelkie działania mogące ją zepsuć (np. wykańczanie wnętrza) najlepiej wykonać albo przed jej nałożeniem, albo po ostatecznym zakończeniu malowania.
2. Wzorki - jeśli chce się użyć jakiegokolwiek maskowania, to nie wcześniej, niż dobę po nałożeniu białej farby (inaczej może zejść razem z maskowaniem). Ponieważ na moim hełmie wzorki są raczej drobne, użyłam pędzelka i farb modelarskich. Ciemnozielony metalik na przedniej części jest olejny (super farba, samoczynnie wyrównują jej się ślady pędzla!), pozostałe to błyszczące akryle. Przy malowaniu tego zielonego przodu oraz kółeczek użyłam fluidu modelarskiego do zabezpieczenia brzegów, co okazało się złym pomysłem - mimo bardzo starannego nałożenia, krawędzie były strasznie nierówne, a z kółek zrobiły się kleksy i musiałam poświęcić mnóstwo czasu na zeskrobanie farby w jednych, a nałożenie w innych miejscach. Dużo lepsze efekty daje obrysowanie konturów cienkim ołówkiem, a następnie staranne wypełnienie pędzelkiem - tak namalowałam kółko od "głośniczka" i czarne "cosie" na grzebieniu.
Przy malowaniu paska na irokezie i czarnych szerokich pasów z boku użyłam jako maskowania taśmy izolacyjnej - dobrze przylega, a podgrzana (pod lampą) i odrywana baaardzo wolno nie niszczy tła (o ile tylko pozwoli mu się dobrze wyschnąć ).
Paski na "głośniczku", podobnie jak w hełmach filmowych, są naklejone. Tak samo czarne krokiewki, bo już nie miałam cierpliwości... Najwięcej czasu zajęło mi obrysowanie "konturu", aby był idealnie równy, po czym część efektu udało mi się zepsuć w czasie lakierowania
Wypukły wzór na przodzie (Feniks oraz Kot Rebelii ) uzyskałam, naklejając (jeszcze przed malowaniem) kontury wycięte z 0.25mm HIPS-u.
3. Powłoka ochronna - ja użyłam błyszczącego lakieru szybkoschnącego. Nie będę się rozwodzić - nie chciało mi się nakładać wielu cienkich warstw, a "jedna grubsza" (czytaj: nanoszone z małej odległości) po prostu zaczęła płynąć, częściowo rozmywając piękne, proste czarne linie... Nie róbcie tak! I małe ostrzeżenie: nawet jeśli lakier już wygląda na suchy i nie lepi się przy dotknięciu, to wcale nie znaczy, że nie przyklei się do niego np. gazeta, na którą ten pozornie suchy przedmiot się odłoży... ja w ten sposób trochę zepsułam pięknie namalowany wzór na irokezie...
Teraz mam nowy, błyszczący, choć nie tak ładny, jakbym chciała, hełm. Sztucznego brudu malować nie będę (samo się pobrudzi przy używaniu ), ale zastanawiam się, czy by może nie przetrzeć delikatnie papierem ściernym lakieru w miejscach, gdzie jest białe tło, tak, aby tylko wzorki błyszczały. Jeszcze nad tym pomedytuję.
Oczywiście jak zwykle z niecierpliwości udało mi się parę rzeczy schrzanić, więc z daleka wygląda dobrze, a z bliska... no cóż, powiedzmy, że jakość wykończenia jest porównywalna z jakością odlania plastików przez jedi M. Poza tym już na początku skleiło mi się trochę za wąsko (można było uzyskać nawet 0.5cm więcej), ale na szczęście, jak na dorosłą osobę, mam wyjątkowo mały rozmiar głowy, więc się mieszczę
Zgodnie z tym, co mówiłam wcześniej, starałam się zrobić hełm "jak prawdziwy". Oto, co udało mi się osiągnąć:
Otwierana szyba:
System wymyślony przez mojego tatę: wewnątrz grzebienia wkleiłam prowadnicę z takiej szyny (standardowo używanej np. do ukrywania kabli sieciowych albo telewizyjnych; po ponacinaniu "zewnętrznej" części daje się ona dowolnie wyginać):
Wewnątrz prowadnicy przesuwa się pasek 2mm blachy aluminiowej, przyciętej dokładnie na szerokość szyny, odpowiednio wygiętej i jednym końcem przykręconej do szybki (2 śrubki, nie zapomnieć o podkładkach). Dodatkowo wewnątrz prowadnicy wkleiłam parę kawałków płyty piankowej, żeby nie było za dużego luzu i szyba mi sama nie opadała
Aha, prowadnicę wewnątrz grzebienia wkleiłam Poxipolem - idzie całe opakowanie. Zdecydowanie polecam przezroczysty, początkowo użyłam szarego (widać na zdjęciu) i w czasie SF udało mi się teoretycznie zaschniętą całość nieopatrznie urwać...
System działa w miarę dobrze - można ustawić szybkę w położeniu dowolnym i sama się nie przesunie, ale "chodzi" dość ciężko - a to dlatego, że blaszka aluminiowa jest dosyć miękka i przy zamykaniu zawsze odrobinę się odkształca (wygina bardziej niż potrzeba). Na drugi raz trzeba by wziąć grubszą blachę i wkleić mniej wypełnienia w prowadnicę.
Bogate wnętrze:
Ze specjalnie w tym celu wyhodowanych "asteroid" z pianki do uszczelniania okien wycięłam sobie "podpórki" - jedna wypada na czubku głowy, druga z tyłu (w prawdziwym hełmie ta pierwsza jest na czole, czego tu se ne da ). Do tego "nauszniki" od dużych słuchawek z mikrofonem (za złotówkę na allegro), przymocowane przy użyciu kawałków wspomnianej pianki. Kabel od słuchawek odczepiłam, czego teraz żałuję - można by go chować w irokezie, a w razie potrzeby wyjąć, podłączyć i byłaby muzyczka w hełmie
Na "podpórki" i wewnątrz podbródka nakleiłam po 2 warstwy 5mm gąbki. To ostatnie nie jest do końca dobrym pomysłem, bo teraz poci mi się broda , więc może wymienię na coś innego (zupełnie pusty podbródek jest za duży). Kawałek gąbki nakleiłam też na wierzch szybki, żeby nie było szpary między nią a hełmem oraz na śrubki mocujące ją do prowadnicy, aby mnie nie dziobały w czoło. Resztę wnętrza hełmu wykleiłam bardzo cienką gąbką w tym samym kolorze, co na "podpórkach" - przy czym przylepiłam ją tylko w tych miejscach, gdzie jest to konieczne, dzięki czemu w razie jakiejś awarii mam dostęp do systemu otwierania szyby (albo mogę ukryć w hełmie coś tajnego ).
Arkusze gąbki, które wykorzystałam, pochodziły z eleganckiej walizeczki z wykwintnym kompletem sztućców. Bardzo podobnych używa się do zabezpieczania laptopów i monitorów, a prawdopodobnie da się też gdzieś gąbkę kupić "z metra". Do klejenia użyłam "Kleju do styropianu i gąbki" firmy Dragon - wiąże bardzo szybko, trzyma jak pieron i łatwo się zmywa z rąk wodą.
Efekt trochę przerósł moje oczekiwania - słuchawki pasują tak idealnie, że odcinają część dźwięków z zewnątrz. Cóż, chciałam jak prawdziwy
Malowanie:
Tutaj najbardziej schrzaniłam, bo jak zwykle zostawiam rzecz na ostatnią chwilę, potem nie zdążałam skończyć przed eventem... i w efekcie malowałam hełm trzy razy, za każdym razem będąc zmuszona zmywać część poprzedniej powłoki - a to nigdy się ładnie nie kończy. Dodatkowo podczas nakładania ostatniej, przezroczystej warstwy udało mi się z deczka przegiąć i wzorki zaczęły mi płynąć (nie wszystko uratowałam...) oraz utworzyło się parę niefajnych zacieków. Cóż, za zdobywanie doświadczeń się płaci... ale chętnie się nimi podzielę, jeśli komuś pomogą:
1. Białe tło - użyłam metody starej, praktykowanej jeszcze przez klony (wielkie dzięki, Kamel!): podkład do plastików + podkład biały + farba na bazie wodnej (wszystko firmy DECOCOLOR). Po nałożeniu każdego rodzaju powłoki należy dać jej spokojnie wyschnąć. Biała farba strasznie 'łapie" wszelkiego rodzaju kurz, sierść i inne zabrudzenia, więc wszelkie działania mogące ją zepsuć (np. wykańczanie wnętrza) najlepiej wykonać albo przed jej nałożeniem, albo po ostatecznym zakończeniu malowania.
2. Wzorki - jeśli chce się użyć jakiegokolwiek maskowania, to nie wcześniej, niż dobę po nałożeniu białej farby (inaczej może zejść razem z maskowaniem). Ponieważ na moim hełmie wzorki są raczej drobne, użyłam pędzelka i farb modelarskich. Ciemnozielony metalik na przedniej części jest olejny (super farba, samoczynnie wyrównują jej się ślady pędzla!), pozostałe to błyszczące akryle. Przy malowaniu tego zielonego przodu oraz kółeczek użyłam fluidu modelarskiego do zabezpieczenia brzegów, co okazało się złym pomysłem - mimo bardzo starannego nałożenia, krawędzie były strasznie nierówne, a z kółek zrobiły się kleksy i musiałam poświęcić mnóstwo czasu na zeskrobanie farby w jednych, a nałożenie w innych miejscach. Dużo lepsze efekty daje obrysowanie konturów cienkim ołówkiem, a następnie staranne wypełnienie pędzelkiem - tak namalowałam kółko od "głośniczka" i czarne "cosie" na grzebieniu.
Przy malowaniu paska na irokezie i czarnych szerokich pasów z boku użyłam jako maskowania taśmy izolacyjnej - dobrze przylega, a podgrzana (pod lampą) i odrywana baaardzo wolno nie niszczy tła (o ile tylko pozwoli mu się dobrze wyschnąć ).
Paski na "głośniczku", podobnie jak w hełmach filmowych, są naklejone. Tak samo czarne krokiewki, bo już nie miałam cierpliwości... Najwięcej czasu zajęło mi obrysowanie "konturu", aby był idealnie równy, po czym część efektu udało mi się zepsuć w czasie lakierowania
Wypukły wzór na przodzie (Feniks oraz Kot Rebelii ) uzyskałam, naklejając (jeszcze przed malowaniem) kontury wycięte z 0.25mm HIPS-u.
3. Powłoka ochronna - ja użyłam błyszczącego lakieru szybkoschnącego. Nie będę się rozwodzić - nie chciało mi się nakładać wielu cienkich warstw, a "jedna grubsza" (czytaj: nanoszone z małej odległości) po prostu zaczęła płynąć, częściowo rozmywając piękne, proste czarne linie... Nie róbcie tak! I małe ostrzeżenie: nawet jeśli lakier już wygląda na suchy i nie lepi się przy dotknięciu, to wcale nie znaczy, że nie przyklei się do niego np. gazeta, na którą ten pozornie suchy przedmiot się odłoży... ja w ten sposób trochę zepsułam pięknie namalowany wzór na irokezie...
Teraz mam nowy, błyszczący, choć nie tak ładny, jakbym chciała, hełm. Sztucznego brudu malować nie będę (samo się pobrudzi przy używaniu ), ale zastanawiam się, czy by może nie przetrzeć delikatnie papierem ściernym lakieru w miejscach, gdzie jest białe tło, tak, aby tylko wzorki błyszczały. Jeszcze nad tym pomedytuję.
2011:
2012:
2013:
Będę mówił powoli, dużymi literami, a ty masz to zapamiętać na resztę życia: NIE MOŻESZ WYGLĄDAĆ GODNIE, KIEDY SIĘ BAWISZ
Wes Janson
2012:
2013:
Będę mówił powoli, dużymi literami, a ty masz to zapamiętać na resztę życia: NIE MOŻESZ WYGLĄDAĆ GODNIE, KIEDY SIĘ BAWISZ
Wes Janson
-
- Polish Garrison / Eagle Base
- Posty: 5084
- Rejestracja: 27 kwie 2005, 10:05
- Lokalizacja: Warszawa /Wołomin
- TKID: 8484
Re: [X-Wing Pilot] Rogue13
Wnętrze eleganckie, fajny pomysł z tą szyna
Jak będę robił nowy to pewnie wykorzystam :]
Co do malowania to - sama wiesz
1.)nałożenie równej krawędzi Maskolem czy inna gumą w płynie to mało realne jest. Raczej do maskowania wklęsłych elementów (szybki itp) lub robienia ostrego kamuflażu.
Bardziej nadaje się taśma maskująca - można sobie wyciąć dowolny kształt
Absolutne odradzam izolację elektryczną - przy zdejmowaniu zabierze ze sobą farbę z pod spodu - przekonałem się na hełmie Shvagr'a
2. Czarne paski - widać że są malowane pędzlem - albo bym zamaskował malował sprayem , albo nakleił je z czarnej folii - przy tak cienkich paskach da się ją rozciągać i wyprofilować łuki,
3. Ja bym delikatnie przybrudził - ukryje troszeczkę błędy w malowaniu - Na karton psikamy trochę czarnej matowej farby, pobieramy nieco drobna gąbką, przecieramy po kartonie żeby ledwo już brudziła i taka delikatnie jedziemy po hełmie
Jak będę robił nowy to pewnie wykorzystam :]
Co do malowania to - sama wiesz
1.)nałożenie równej krawędzi Maskolem czy inna gumą w płynie to mało realne jest. Raczej do maskowania wklęsłych elementów (szybki itp) lub robienia ostrego kamuflażu.
Bardziej nadaje się taśma maskująca - można sobie wyciąć dowolny kształt
Absolutne odradzam izolację elektryczną - przy zdejmowaniu zabierze ze sobą farbę z pod spodu - przekonałem się na hełmie Shvagr'a
2. Czarne paski - widać że są malowane pędzlem - albo bym zamaskował malował sprayem , albo nakleił je z czarnej folii - przy tak cienkich paskach da się ją rozciągać i wyprofilować łuki,
3. Ja bym delikatnie przybrudził - ukryje troszeczkę błędy w malowaniu - Na karton psikamy trochę czarnej matowej farby, pobieramy nieco drobna gąbką, przecieramy po kartonie żeby ledwo już brudziła i taka delikatnie jedziemy po hełmie
2009: x 24 x 1 2010: x 24 x 3