Pod koniec sierpnia odbyła się w Krośnie druga odsłona konwentu fantastyki i gier planszowych KrosCon. Największa tego typu impreza na Podkarpaciu nie mogła odbyć się bez bezpośredniego nadzoru ze strony służb imperialnych. Przedstawiciel kadry oficerskiej i delegaci różnych oddziałów zadbali o spokój i bezpieczeństwo uczestników. Jak się okazało, również przestępczy półświatek Odległych Rubieży wysłał kogoś, by ocenił przydatność wydarzenia jako potencjalnego źródła złomu i części do droidów. Impreza odbyła się w jak najlepszym porządku, a przedstawiciele Legionu przybliżyli krośnianom warunki zaciągnięcia się do naszych elitarnych służb. Niestety, autobus powrotny na Coruscant nie dojechał i trzeba było wracać piechotą, budząc dziwne skojarzenia z modnym, jak się okazuje, w tych okolicach albumem zespołu znanego jako Żuki (żaden z muzyków, co ciekawe, nie jest Bithem).
Fotografie dzięki uprzejmości Doroty Śnigórskiej i Piotra Kuligi.