Od kiedy Gwiezdne wojny są częścią Twojego życia?
Gwiezdne wojny są częścią mojego życia w zasadzie od momentu, kiedy po pierwszy raz je zobaczyłem 🙂 Było to oczywiście w zamierzchłych czasach, gdy filmy oglądało się na kasetach VHS. Pamiętam, że dostałem je od mojego kuzyna, który pożyczał mi je w interesującej kolejności: najpierw obejrzałem Epizod IV, następnie VI, a V zobaczyłem na samym końcu 🙂 Od tamtej pory Gwiezdne wojny przewijały się w moim życiu w najróżniejszej formie: gry na PC, książki, komiksy – co tylko wpadło w moje ręce 🙂 Od kiedy wstąpiłem w szeregi Legionu, wszystkiego jest jeszcze więcej 🙂 Staram się nad tym wszystkim panować – chociażby ze względu na domowy budżet, ale czasami jest naprawdę ciężko i chęć zdobycia kolejnego gadżetu bierze górę 🙂
Jak dowiedziałeś się o Legionie?
Z Legionem zetknąłem się kilka lat temu, kiedy miałem okazję poznać osoby z Polish Garrison na festiwalu modelarskim w Bytomiu. Po raz pierwszy poczułem, że mogę zrealizować swoje marzenie z dzieciństwa, czyli przebrać się za szturmowca i poczuć się jak żołnierz Imperium 🙂 Później złapałem kontakt z chłopakami z Polish Desert Patrol, którzy podpowiedzieli mi, gdzie i jak rozpocząć kompletowanie kostiumu. Mam nadzieję że nikt w PDP nie ma mi za złe, że wybrałem „czystego” szturmowca!
Ile właściwie masz już kostiumów?
Na chwilę obecną mam dwa kostiumy. Pierwszym jest oczywiście kostium szturmowca z Epizodu IV (tak, ten sam, który chciałem założyć jako dzieciak 🙂 ). Kolejny to zarejestrowany stosunkowo niedawno kostium wielkiego moffa Tarkina. Przyznam się też, że po obejrzeniu Epizodu IX chodzą mi po głowie jeszcze dwa! Kiedy rejestrowałem kostium szturmowca, nie sądziłem, że jest to aż tak uzależniające 😉
Jakie są wady i zalety Twoich kostiumów?
Każdy z nich ma swoje plusy i minusy. Jako szturmowiec chciałbym usiąść oraz móc skorzystać z toalety! Niestety, mam tak spasowane elementy pancerza, że jedno i drugie jest prawie niemożliwe. Natomiast największym atutem są reakcje ludzi, a w szczególności dzieci, które widzą prawdziwego szturmowca! Jeszcze nigdy nie spotkałem się z jakąkolwiek formą negatywnego odbioru tego kostiumu, zawsze jest uśmiech na twarzy i pozytywne emocje 🙂 Mogę wtedy z czystym sumieniem powiedzieć: „mission accomplished” 🙂 Jako wielki moff Tarkin mam zdecydowanie większą swobodę ruchów (fajnie usiąść na sali kinowej podczas premiery nowego Epizodu!), chociaż moim ulubionym elementem kostiumu są wysokie buty oficerskie. Zawsze podobało mi się archiwalne zdjęcia żołnierzy Wojska Polskiego, na których widać ich spacery po mieście w dni wolne i nie tylko. Takie oficerki nadają sznytu dzisiaj już niespotykanego! Oglądałem całkiem sporo takich fotografii i cały czas szukam nowych, zwłaszcza że w moim rodzinnym mieście przed wybuchem II WŚ funkcjonowało Centrum Wyszkolenia Kawalerii.
Na co dzień służysz w wojsku. Przydaje Ci się to w Legionie?
Tak, na co dzień jestem podoficerem zawodowym Wojska Polskiego. Czy przydaje mi się to w jakiś sposób? Powiem tak, mając na sobie kostium szturmowca, ciężko przyjąć prawidłową postawę strzelecką!