Jak zaczęła się Twoja przygoda z Gwiezdnymi wojnami?

Pewnie jak w przypadku większości fanów, czyli od obejrzenia filmów. Na pierwszym komputerze, który mieliśmy w domu, była pierwsza część Gwiezdnych wojen pt. Mroczne widmo. Film ten wyszedł, kiedy miałem dwa lata i pomimo tego, że nie za wiele rozumiałem, było to wielkie przeżycie. Później równocześnie poznawałem świat Oryginalnej Trylogii oraz Trylogii Prequeli. Wkrótce zaczęło się zbieranie zestawów Lego, a kiedy byłem już, powiedzmy, świadomym fanem, zaczęło się także czytanie książek i analizowanie tego świata. Doprowadziło to również do napisania pracy magisterskiej m. in. o ustroju Imperium Galaktycznego.
Kiedy dowiedziałeś się o Legionie i dlaczego zdecydowałeś się wstąpić?
O Legionie dowiedziałem się przez przypadek, kiedy szukałem informacji dotyczących munduru oficera Imperialnego Biura Bezpieczeństwa. Trafiłem na CRL, w którym można znaleźć potrzebne informacje dotyczące kostiumów akceptowanych w Legionie. Potem zacząłem czytać trochę o tej organizacji i powiedziałem sobie, że dołączę. Zacząłem się odzywać do legionistów, którzy bardzo życzliwie mi pomogli i tak oto jestem.

Twój pierwszy kostium to mundur oficera IBB – skąd ten wybór?
Mam najwyraźniej jakiś fetysz, lubię połączenie kolorów jasnego i czarnego w taki sposób w jaki zaprojektowano mundur IBB. Cały czas poluję na zresztą jasną marynarkę, żebym mógł stworzyć taki luźny garnitur- marynarka biała i czarne spodnie. Ale to już w cywilu.

Od oficera do Imperatora… jak to się stało?
Imperator zawsze mnie fascynował pod względem politycznym. Mundur oficerski był w miarę prosty i można być sobą. Jestem Kamil Malinowski, oficer IBB. Tworząc strój Imperatora nagle przestajesz być sobą – to bardziej zadanie aktorskie. Musisz stać się Imperatorem, w miarę możliwości poruszać się jak on, mówić jak on, gestykulować jak on. To daje mi, po pierwsze, frajdę, bo próbowałem amatorskiego aktorstwa, a po drugie, jest to przede wszystkim wielkie przeżycie dla osób, które przychodzą podziwiać nasze stroje i stają oko w oko ze swoimi bohaterami. Sam byłem zafascynowany, kiedy widziałem przedstawicieli Imperium na żywo, więc wiem, co przeżywają nie tylko dzieci, ale także dorośli.

Planujesz kolejny kostium?
Na razie cieszę się z tych dwóch, które mam. Planowałem sobie, że w przyszłości może skompletuję wszystkie stroje Imperatora (także te, które wykorzystywał jako senator i kanclerz). Chciałbym, żeby w mojej kolekcji znalazł się też inny mundur oficerski z płaszczem, który wykorzystywałbym w zimę.