Jak zaczęła się Twoja przygoda z Gwiezdnymi wojnami?
Po Władcy Pierścieni i Hobbicie zaczęłam się wkręcać w inne epickie epopeje filmowe, więc należało zabrać się za SW. Od razu mi się spodobały, po filmach obejrzałam animacje i totalnie wsiąkłam. Akurat był czas, gdy wchodziła nowa trylogia SW, więc wszystkiego w tym temacie było więcej. Jednakże nowe filmy nie skradły mojego serca xD
Kiedy po raz pierwszy zetknęłaś się z Legionem 501.?
Z 501st jako zjawiskiem zetknęłam się stosunkowo szybko, pojawiał się przy szukaniu info o SW. Z samą organizacją to na Pyrkonie w 2018 roku, gdy ujrzałam tych wszystkich Imperialnych – świetnie to wygląda, gdy w jednym miejscu są Garnki, piloci i oficerowie.
Wszystkie Twoje cosplaye robią wrażenie – jak się w to wkręciłaś?
Zajawka na cosplay przyszła dość naturalnie, widząc te wszystkie stroje doszłam do wniosku, że też tak chcę. Dodatkowo cosplay wypełnił pustkę po tańcu i wszystkimi zajęciami z tym związanymi, głównie z szyciem.
Dlaczego właśnie imperialny oficer?
Jedyna słuszna strona to Ciemna Strona Mocy i zawsze lubiłam imperia. Dodatkowo oficer imperialny to cosplay, który w większości mogłam wykonać sama, co daje jeszcze więcej satysfakcji z przynależności do 501st.
Planujesz kolejne kostiumy?
Powoli zapominam traumę związaną z szyciem munduru, więc planuję zabrać się za mundur ISB. Chwilowo mało wygodne zbroje mnie nie pociągają.